Jeszcze w chwili obecnej zarówno na świecie jak i w Europie kamery analogowe znacząco przewyższają monitoring oparty na technologii IP pod względem popytu i wielkości sprzedaży. Większość działających systemów, powstałych na przestrzeni kilkunastu ostatnich lat oparta jest o urządzenia analogowe, co powoduje, że użytkownicy dokonują zakupów w tej technologii.
W 2012 r. zaobserwowano jednak wyraźny trend odwrotny: zarówno w nowych inwestycjach w USA jak i w Europie ponad 75% nowopowstałych instalacji opartych jest o kamery IP! Wyraźnie widać, że dni analogów są policzone. Następna dekada należeć będzie do branży IP. Nie od dziś zwolennicy technologii IP oraz tradycjonaliści toczą spór o przyszłość rynku monitoringu, ale obecnie sytuacja wydaje się przesądzona na korzyść IP. Oczywistym jest niesłabnąca wielkość sprzedaży systemów analogowych, które są oparte na transmisji przewodem koncentrycznym.
Jest to jednak skutek budowania i rozbudowywania istniejących systemów oraz wymiany posiadanych urządzeń. Rozwijający się rynek wielkich nowych przedsięwzięć, również tych finansowanych z funduszy państwowych zdecydowanie inwestuje w systemy IP. Przyczyny takiego stanu rzeczy są oczywiste: system monitoringu (na który składają się rejestratory, kamery, monitory i akcesoria pomocnicze) jest używany przez okres od 5 do 10 lat. Inwestorzy zazwyczaj ten okres biorą pod uwagę przy planowaniu ewentualnej rozbudowy oraz modernizacji lub planów jego zmiany; rodzaj rozwiązania architektonicznego wybrany na początku decyduje o zakupach w długim okresie czasu. Jeszcze do 2010 r. około 90-95% instalowanych systemów opartych było na analogowych kamerach i rejestratorach, z którymi nie można integrować nie tylko kamer IP, ale również urządzeń HDcctv czy tych, łączonych przez łącze USB. Konsekwencją więc decyzji o instalacji systemu analogowego, należy liczyć się z tym, że kompatybilne będą jedynie takie kamery. Z punktu widzenia rynku sprzętu i software'u monitoringu istotne są dwie sytuacje : rozbudowa istniejących systemów oraz tworzenie nowych systemów od podstaw. W pierwszym przypadku istotne są trzy główne czynniki: rozłożone w czasie kilku lat tworzenie rozbudowanego systemu (niezbędne przy dużych inwestycjach i w sytuacjach znacznej rozległości terytorialnej systemu), zwiększanie funkcjonalności istniejącego systemu i ewentualna wymiana niedziałającego sprzętu.
W przypadku nowych projektów znaczenie mają dwa typy instalacji: tworzenie zupełnie nowych systemów od podstaw oraz wymiana istniejącego, przestarzałego systemu na nowy, (raz na kilka lat). Przykłady na zmianę mentalną, wynikająca z postępu technologicznego prezentuje rynek: w roku 2008 produkty w zakresie kamer megapikselowych oferowało niespełna 10 producentów, w 2013 r. liczba takich producentów jest wręcz niemożliwa do oszacowania, zbliża się co najmniej do 100. W 2010 r. gorące kontrowersje - w środowisku producentów zabezpieczeń -wywoływało zagadnienie dotyczące wątpliwości czy kompresja H.264 w kamerach megapikselowych będzie działać, obecnie sporadycznie można znaleźć kamerę pozbawioną tego kodowania. Wdrożenie tego typu kodeka MPEG4 było przełomem w rozwoju kamer IP. Podobna sytuacja dotyczyła obecności na rynku w 2008 roku jedynie małej liczby typów kamer megapikselowych, były głównie kompakty i kopułki; 5 lat później urządzenia IP są dostępne do kupienia właściwie w każdej niemal formie. Niebagatelna zmiana wynikająca z powszechności lub przynajmniej dostępności kamer megapikselowych to znaczny spadek cen - o ile trzy lata temu koszt kamery megapikselowej to około 2,5-3 tysięcy złotych, obecnie dobrej klasy urządzenie to koszt rzędu niewiele ponad 1000 zł.
Z korzyścią dla odbiorców jest niewątpliwie zakończenie sporu dwoma standardami - ONVIF i PSIA, można spodziewać się, że w niedługim czasie można spodziewać się kompatybilności pomiędzy urządzeniami różnych producentów (podobnie do analogowej telewizji dozorowej). Tymczasem oceniany jako znacznie lepszy standard ONVIF jest jeszcze w fazie wstępnej i trudno spekulować ile czasu zajmie dostosowanie zgodności urządzeń. Jednak przy obecnym tempie rozwoju, można liczyć na osiągnięcie takiej kompatybilności w ciągu najbliższego roku, może dwóch.